Ciało to nasza własna magiczna przestrzeń. Kiedy o nią dbamy, kiedy się w niej regularnie zanurzamy, czujemy spokój, radość i pozytywną siłę, którą możemy się dzielić z innymi.
Niestety w codziennym, zabieganym życiu tracimy kontakt ze swoją pierwotną naturą. Stres wpływa negatywnie na nasze emocje a one wpływają na nasze ciało, które zaczyna kumulować w sobie napięcia i generować choroby. Dlatego tak ważne jest regularne zatrzymanie i uwalnianie od natłoku myśli. Okazuje się, że to, co brzmi prosto, faktycznie takie nie jest i musimy się tego nauczyć.
Świadomy ruch, oddech, medytacje pozwalają skupić się na najważniejszej chwili, czyli tej, która jest teraz. Dzięki uważności łączymy się ze sobą. Powoli zaczynamy odkrywać, co jest w życiu najważniejsze, zmieniamy priorytety. Czujemy, że odpuszczenie, życzliwość i łagodność niosą ze sobą wyjątkowy ładunek energii. Czujemy, że ta energia przez nas przepływa. Czujemy, że sami jesteśmy energią.